Nieustępliwi mieszkańcy, poirytowani samorządowcy. Wraca temat lokalizacji nowej Banialuki
Fot. Beata Stekla
Beata SteklaBeata Stekla

Nieustępliwi mieszkańcy, poirytowani samorządowcy. Wraca temat lokalizacji nowej Banialuki

Mieszkańcy osiedla Grunwaldzkiego nie chcą nowej siedziby Banialuki i Książnicy Beskidzkiej na działce przy ul. Broniewskiego. To nic nowego. Nowością był zaproponowany przez nich projekt uchwały, który miał na celu zachowanie status quo tej okolicy.
Chodzi o działkę, na której teraz funkcjonuje targowisko i parking. Zawiązał się Komitet Inicjatywy Uchwałodawczej Mieszkańców Miasta Bielsko-Biała, który zaproponował miejskim radnym projekt uchwały w sprawie odstąpienia od sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla obszaru położonego w rejonie ul. Broniewskiego, na południe od ul. PCK. W uproszczeniu: nowy plan ma zmienić funkcjonalność tego miejsca, umożliwiając posadowienie inwestycji na tym terenie.

Propozycję uchwały dyskutowano podczas wczorajszej sesji Rady Miejskiej. W imieniu komitetu głos zabrał Piotr Wolff, mieszkaniec osiedla Grunwaldzkiego i członek Rady Osiedla. Odczytał on apel napisany przez Danutę Richter, szefową RO. Jego sednem był kategoryczny sprzeciw wobec budowy Banialuki i Książnicy Beskidzkiej w tej lokalizacji. Było to poparte następującymi argumentami:

Inwestycja, która ma kosztować minimum 200 mln zł jest skrajną nieodpowiedzialnością w obliczu obecnego zadłużenia miasta (prawie 500 mln zł) i planowanej kolejnej pożyczki (100 mln).

Kontrola poselska przeprowadzona w Biurze Rozwoju Miasta przez Razem Podbeskidzie wykazała, że nie przeprowadzono analizy wyboru tej lokalizacji, ani nie zlecono takiej analizy. Wybrana lokalizacja miała zostać dopasowana do z góry podjętej decyzji, z pominięciem głosu mieszkańców.

Inwestycja zlikwiduje ważny dla mieszkańców osiedla Grunwaldzkiego i okolic targ, a handlowców pozbawi miejsc pracy. Wraz ze zniknięciem targu zniknie też miejsce integracji społecznej.

Budowa kolejnego obiektu użyteczności publicznej w tej części miasta będzie przyczyną zagęszczenia ruchu i katastrofy komunikacyjnej.

Likwidacja parkingu okroi już i tak zbyt małą liczbę miejsc parkingowych w okolicy. 

Obecny plan miejscowy chroni mieszkańców przed zmianami, które mogłyby mieć szkodliwy wpływ na środowisko, a analizowany obszar znajduje się w strefie wysokiej ochrony wód podziemnych.

Likwidacja istniejącego parkingu stworzonego kosztem kilku milionów złotych oznacza zmarnowane tych pieniędzy, rezygnacja z planów budowy parkingu wielopoziomowego oznacza z kolei poniesienie niepotrzebnych kosztów związanych z tymi planami. 

- Będę państwa bardzo, bardzo prosił - w imieniu swoim, mieszkańców osiedla Grunwaldzkiego, ościennych osiedli i wielu tysięcy osób, które są mocno zainteresowane tym, aby status quo ul. Broniewskiego pozostał bez zmian. Proszę was, szanowni państwo, nie zmieniajcie istniejącego planu zagospodarowania. Jest takie powiedzenie które mówi: że lepsze jest wrogiem dobrego - zakończył Piotr Wolff. Posłuchaj 
 
Głos w sprawie zabrała także Magdalena Madzia, która wystąpiła w charakterze asystentki społecznej posła Macieja Koniecznego. Podkreślała ona m.in., że pod różnymi wnioskami i petycjami związanymi z odstąpieniem od inwestycji w tej lokalizacji zebrano prawie 7 tys. podpisów. Jak zaznaczała, to znacznie więcej niż wymagana liczba podpisów (300) dla obywatelskiej inicjatywy uchwałodawczej. Przestrzegała też, że lekceważenie tak dużej liczby głosów w przeszłości prowadziło do kosztownych konsekwencji. 
 
- Dlatego zatem tak bardzo komuś zależy na tej lokalizacji? Może nie chodzi o budowę Banialuki? Może po prostu chodzi o to, aby zmienić miejscowy plan dla przyszłych inwestorów, którzy chcieliby się zaopiekować tym terenem? Czas pokaże, kto z pominięciem mieszkańców chce zająć się obszarem przy ul. Broniewskiego. Apeluję o przemyślaną decyzję. Głos za odrzuceniem tego projektu obywatelskiego to legitymizowanie coraz bardziej wątpliwego pomysłu bez uwzględnienia potrzeb mieszkańców - zwracała się do radnych Magdalena Madzia. 
 
Ze strony miasta głos zabrał wiceprezydent Przemysław Kamiński. - Zastanawiam się czy powinniśmy się  odnosić do tego happeningu politycznego i insynuacji pani asystentki społecznej pana posła z Katowic. Robicie państwo z tego po prostu politykę - zaczął zastępca prezydenta. Posłuchaj

A potem powtórzył, że parking, który istnieje przy ul. Broniewskiego będzie istniał nadal i będzie ogólnodostępny. Dodał, że zostanie zachowana funkcja handlowa tego miejsca, dodatkowo miasto zaproponowało kupcom przeniesienie targowiska w inne miejsce. - Jestem z nimi w stałym kontakcie -zapewnił Przemysław Kamiński, dodając, że ich brak na sali sesyjnej jest symptomatyczny. 

Dyskusję zamknęło głosowanie. Za obywatelskim projektem zostało oddanych 9 głosów, przeciwko niemu 16. Tym samym Rada Miejska odrzuciła tę propozycję. 
 
 
 
 

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1

Nagranie 2



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: