Karetka kontra ciasny parking. Ratownicy apelują do mieszkańców Bielska-Białej
fot.: Bielskie Pogotowie Ratunkowe
Izabela JanoszekIzabela Janoszek

Karetka kontra ciasny parking. Ratownicy apelują do mieszkańców Bielska-Białej

Ratownicy z Bielskiego Pogotowia Ratunkowego zabrali głos po serii niepokojących incydentów, które miały miejsce na terenie osiedli. Ich apel jest prosty, ale niezwykle ważny: okazujmy szacunek, zrozumienie i empatię.Okazuje się, że interwencje medyczne często spotykają się z… agresją słowną ze strony mieszkańców. Najczęściej do takich sytuacji dochodzi, gdy karetka musi zaparkować na ciasnym osiedlowym parkingu – na sygnale, pod samym blokiem, blokując na chwilę wyjazd. I choć to może być irytujące, ratownicy przypominają: w tym czasie ratujemy komuś życie.
 
„To może być ktoś z Twoich bliskich” – apel ratowników
 
W emocjonalnym wpisie na mediach społecznościowych, ratownicy proszą mieszkańców o wyrozumiałość i szacunek:
Kiedy nasz zespół ratownictwa medycznego przyjeżdża na sygnale, lub zostawia karetkę w miejscu zdarzenia używając sygnałów świetlnych to zawsze oznacza, że ktoś potrzebuje pilnej pomocy. Niestety, wielu z Was w kierunku do nas używa wówczas słów uznawanych za obraźliwe, zwłaszcza gdy stoimy pod blokiem. Rozumiemy że parkingi są ciasne i miejsc mało, ale…

Pracownicy pogotowia dodają, że każda sekunda może zadecydować o czyimś losie, a przeszkadzanie w interwencji to nie tylko brak empatii, ale realne zagrożenie.
Pamiętajcie, że to może być ktoś z Waszej rodziny lub bliskich, kto będzie potrzebował naszej pomocy – kończą swój apel ratownicy.
 


Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: