Hutchinson: walczyli i wywalczyli. Są podwyżki, ale szału nie ma
FB/Region Podbeskidzie NSZZ "Solidarność"
Beata SteklaBeata Stekla

Hutchinson: walczyli i wywalczyli. Są podwyżki, ale szału nie ma

Po półrocznych sporach, negocjacjach i mediacjach pracownicy trzech zakładów Hutchinsona - jednego w Bielsku-Białej i dwóch w Żywcu - dostali podwyżki. To około 2,5 tysiąca osób.W zakładzie nr 1 w Żywcu oraz w Bielsku-Białej porozumienie podpisano 13 marca. W zakładzie nr 2 w Żywcu do porozumienia doszło tydzień później i podwyżki są nieco wyższe niż w dwóch pozostałych. Tym samym z zakładów zniknęły transparenty informujące o akcji protestacyjnej. Niemniej związkowcy są przekonani, że bez pikiety, do której doszło 7 marca, podwyżek nie udałoby się wywalczyć.

Przeczytaj: Petycję przykleili do ściany. Pikieta przed pustą siedzibą Hutchinsona 

- Jesteśmy przekonani, że bez tego nacisku i wsparcia dla naszych żądań, pracodawcy nadal proponowaliby żałosne pieniądze i wciąż byli odporni na wszelkie nasze argumenty i postulaty. Dziękujemy za wsparcie – zarówno ze strony pracowników, jak i "Solidarności" z innych zakładów  – podkreślają związkowcy.


Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: