Wołanie o pomoc. Mieszkańcy walczą z uciążliwym hałasem ze żwirowni
Paweł ChudeckiPaweł Chudecki

Wołanie o pomoc. Mieszkańcy walczą z uciążliwym hałasem ze żwirowni

Żwirownia w Pietrzykowicach od dłuższego czasu budzi kontrowersje wśród lokalnej społeczności. Mieszkańcy skarżą się na liczne uciążliwości związane z jej działalnością, które negatywnie wpływają na jakość ich życia oraz środowisko naturalne.
W poniedziałek odbyło się w Łodygowicach spotkanie przedstawicieli firmy, władz gminy Łodygowice, „Wód Polskich”, „Urzędu  Górniczego” i mieszkańców. Był nawet przewodniczący sejmiku województwa śląskiego Jacek Jarco i poseł Małgorzata Pępek. Obecny był także wiceburmistrz Żywca Janusz Juraszek. Niewiele osób wie, że żwirownia w Pietrzykowicach leży tak naprawdę w granicach administracyjnych Żywca, jednak to mieszkańcy Pietrzykowic i Zarzecza najbardziej skarżą się na jej funkcjonowanie.

Próbowali petycji

Półtora roku temu pojawiła się nawet petycja w sprawie likwidacji żwirowni. Autorzy petycji podkreślali, że działalność żwirowni jest uciążliwa i niebezpieczna dla lokalnych mieszkańców oraz negatywnie wpływa na środowisko i otaczającą przyrodę.
Podobne zarzuty sąsiedzi żwirowni podnosili w czasie poniedziałkowego spotkania. Uciążliwy hałas, kurz i błoto i praca w sobotnie popołudnia - to najbardziej przeszkadza mieszkańcom.

Firma działa zgodnie z prawem

Formalnie firma działa zgodnie z prawem, mówił w czasie spotkania  Mieczysław Krzyżanowski, przedstawiciel Wód Polskich.Posłuchaj

Blisko dwugodzinne spotkanie nie przyniosło rozwiązania problemu. Pozwoliło jednak na wytyczenie pewnych ścieżek działania. Wyznaczono m.in. grupę mieszkańców, którzy będą brali udział w ustaleniach na rzecz poprawy sytuacji. Mają też zostać przeprowadzone niezapowiedziane pomiary hałasu.

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: