Wieje wiatr, pada deszcz. A oni idą

Dzisiejsza pogoda nie jest najlepsza na spacery. Mocno wieje, pada deszcz, również śnieg. Jest zimno. Ale 10 osób właśnie w takiej pogodzie przemierza trasę z Oświęcimia, przez Pszczynę, Pawłowice, Jastrzębie Zdrój do Wodzisławia Śląskiego.To studenci, doktoranci i pracownicy Akademii WSB z Cieszyna. Idą w już trzecim Marszu Pamięci, który jest hołdem dla więźniów KL Auschwitz-Birkena. 77 lat temu rozpoczęła się ewakuacja tego obozu. W praktyce oznaczało to, że w trakcie mroźnej i śnieżnej zimy głodni i wyczerpani więźniowie byli pędzeni przez hitlerowców na ponad 60-kilometrowej trasie do Wodzisławia. Ci, którzy przeżyli marsz śmierci, pociągami byli wywożeni w głąb III Rzeszy.

Uczestnicy III Marszu Pamięci wyruszyli o godz. 3.00 w nocy sprzed bramy byłego obozu koncentracyjnego w Birkenau. O 17.00 planują dotrzeć do celu czyli na dworzec kolejowy w Wodzisławiu Śląskim, gdzie pod tablicą pamiątkową złożą wiązankę kwiatów i zapalą znicze.

Studenci i pracownicy Akademii WSB w Cieszynie trasę z Oświęcimia do Wodzisławia pokonują pieszo, tak jak więźniowie obozu zagłady. W mroźnym styczniu 1945 roku szli tędy wycieńczeni i bici ludzie w pasiakach. 15 tys. z nich zginęło po drodze. Między innymi na ulicach Pszczyny.

Dlatego pod tablicą upamiętniającą ofiary Marszu Śmierci, przed stadionem w tym mieście, uczestnicy dzisiejszego marszu spotkali się z burmistrzem Pszczyny. Razem zapalili znicze. Tutaj, na tym pszczyńskim stadionie, więźniowie mieli przystanek w trakcie morderczej drogi ewakuacyjnej z Auchswitz. Musimy o tym pamiętać – podkreślał Dariusz Skrobol. Posłuchaj

Uczestnicy Marszu Pamięci na pogodę nie narzekają. Podkreślają, że są do pokonania trasy dobrze przygotowani i przypominają w jakich warunkach szli więźniowie. Mówią Wiktoria Kolano, Szymon Wilak, Tomasz Ciupa oraz organizator Marszu Pamięci – dr Robert Socha z Akademii WSB. Posłuchaj

Dodajmy, że nad wydarzeniem honorowy patronat objął prezydent Andrzej Duda.

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1