Pełna lodówka nie musi kończyć się w śmietniku. Nowa lokalizacja jadłodzielni
Fot. Gmina Kozy
Robert FraśRobert Fraś

Pełna lodówka nie musi kończyć się w śmietniku. Nowa lokalizacja jadłodzielni

Koziańska Jadłodzielnia działa teraz w nowym miejscu – można ją znaleźć na końcu ulicy Parkowej, tuż obok kawiarni Chlup Kafka. Za opiekę nad punktem odpowiedzialna jest Fundacja Centrum Pomocy Wzajemnej, która wspiera rozwój idei dzielenia się żywnością wśród mieszkańców.
Zbliżająca się Wielkanoc to czas pełnych stołów i kulinarnych przygotowań. Organizatorzy jadłodzielni zachęcają mieszkańców, by nie wyrzucać nadmiaru jedzenia, ale przynosić je do wspólnego punktu wymiany. Można tu zostawić produkty, których nie uda się już zużyć, albo zabrać to, czego akurat brakuje.
– Dzielenie się to najlepszy sposób, by nie marnować jedzenia i jednocześnie pomóc innym – podkreślają inicjatorzy.
 
Jak działa jadłodzielnia?
 
Zasady korzystania z jadłodzielni są proste. Można tu zostawić produkty, które samemu uznałoby się za zdatne do spożycia. Dozwolone są m.in. zapakowane jedzenie, nabiał, szczelnie opisane domowe potrawy, a także produkty po terminie „najlepiej spożyć przed”, ale wciąż mieszczące się w granicach przydatności do spożycia.
Nie wolno natomiast zostawiać surowego mięsa, produktów z surowego mleka, potraw z surowymi jajami, otwartych opakowań, żywności zepsutej ani alkoholu. Niedozwolone są też produkty, które powinny być przechowywane w lodówce, ale przebywały poza nią zbyt długo.
Wszystkie produkty powinny być oceniane przed spożyciem – zarówno po zapachu, jak i po wyglądzie czy oznaczeniach na opakowaniu. Każdy korzysta z jadłodzielni na własną odpowiedzialność.
Jadłodzielnia w Kozach działa w myśl hasła: jedz, dziel się i częstuj – nie marnuj jedzenia.


Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: