Mieszkanie ocieka wodą, ale nie przez powódź
Fot. Beata Stekla
Beata SteklaBeata Stekla

Mieszkanie ocieka wodą, ale nie przez powódź

Wilgoci jest tak dużo, że kiedy wyjmuje z szafy ubranka swojego dziecka znajduje na nich ślady pleśni. Grzyb toczy także ściany.Nasza słuchaczka zajmuje mieszkanie w starej kamienicy w dzielnicy Bielsko Południe. To nieduży pokój z kuchnią - ze wspólną toaletą w przybudówce na korytarzu. Budynek należy do zasobu Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Bielsku-Białej. Bielszczanka mieszka tam ponad 20 lat i od kiedy pamięta toczy walkę z pleśnią.

Aby poprawić sytuację, w zeszłym roku tynk na ścianach był skuwany przez ZGM do wysokości około 1-1,5 metra. Po tym bielszczanka przeprowadziła remont w mieszkaniu - i jakiś czas był spokój. Teraz jednak pleśń znów zaczyna pokazywać się na ścianach i pokrywać ubrania.

- Zainwestowałam w suszarkę do prania, aby nie produkować nadmiernej wilgoci, ale umówmy się: nie jesteśmy w stanie być cały czas na wdechu, nie gotować i nie kąpać się, bo będzie para woda. Musimy tu jakoś funkcjonować - argumentuje. 

Drugi problem to niedogrzana kuchnia, która służy też za łazienkę i miejsce do zdalnej pracy. - Termometr pokazuje 14 stopni Celsjusza, a dzisiaj, jak na jesień, mamy względnie ciepły dzień - mówi. - Faktem jest, że ZGM zamontował w mieszkaniu promienniki ciepła, ale ten w kuchni umieszczony jest zbyt wysoko, pod samym sufitem. Nie trzeba wielkiego wykształcenia, aby wiedzieć, że ciepłe powietrze ucieka do góry i urządzenie nie jest w stanie nagrzać pomieszczenia - dodaje. Niska temperatura daje się też we znaki, kiedy jesienią i zimą przyjdzie korzystać z toalety. 

Ze względów bezpieczeństwa kobieta poprosiła zakład o wymianę piecyka gazowego. - Wcześniej zasięgnęłam porady prawnika, który poinformował, że to zadanie wynajmującego. Przekazałam tę informację do zakładu. Usłyszałam coś przeciwnego - żali się.

Słuchaczka choruje na astmę. Boi się czy mieszkanie w takich warunkach nie wpłynie na stan zdrowia jej dziecka. W zeszłym roku złożyła więc wniosek o inny lokal. Ten został odrzucony.

- Pracownik poinformował mnie, że jeżeli złożę dokumenty do końca roku, to dostanę się na listę tworzoną we wrześniu tego roku. Jakież było moje zdziwienie kiedy otrzymałam negatywną odpowiedź ze względu na brak wystarczającej liczby punktów. Nikt nie wspomniał o żadnej punktacji, za co jest przyznawana, nie znałam żadnych szczegółów, nie wiedziałam nic. Tak naprawdę nie muszę przychodzić do ZGM mając pełną wiedzę na ten temat. Ta wiedza powinna zostać mi przekazana - uważa. 

Co na to Zakład Gospodarki Mieszkaniowej?

Jeżeli chodzi o kwestię zapewnienia innego lokalu, Krzysztof Kwiatkowski, zastępca dyrektora zakładu przekazał nam, że sprawy mieszkaniowe, w tym wnioski o poprawę warunków mieszkaniowych rozpatrywane są zgodnie z przepisami prawa miejscowego, czyli zgodnie z uchwałą w sprawie przyjęcia „Zasad wynajmowania lokali wchodzących w skład mieszkaniowego zasobu Miasta Bielska-Białej". Dokument znajdziecie TUTAJ

Wniosek naszej słuchaczki był rozpatrywany w ramach tworzenia list wynajmu mieszkań na ten rok, zgodnie z paragrafem 7 wspomnianej uchwały.

- Co do zasady, na listach wynajmu mieszkań znajdują się wnioskodawcy z największą liczbą punktów wynikającą z kwestionariusza kwalifikacji punktowej (określnego ww. uchwałą). Wniosek najemczyni nie został umieszczony na ostatecznych listach wynajmu mieszkań, ponieważ zgromadzona punktacja była niewystarczająca. Jednocześnie informuję, że wniosek najemczyni o poprawę warunków mieszkaniowych poprzez przyznanie innego lokalu pozostaje aktualny i będzie procedowany do kolejnej listy wynajmu mieszkań - przekazał nam wicedyrektor. 

Jeżeli chodzi o zagrzybienie mieszkania i niedogrzanie kuchni, problem został zgłoszony do ZGM przez słuchaczkę. - Po kilkukrotnej, nieudanej próbie kontaktu telefonicznego w połowie listopada wystosowano pismo z terminem wizji lokalnej na jutro - informuje zastępca dyrektora i dodaje, że tynk był w lokalu częściowo wymieniany w zeszłym roku, a w oknach zamontowano nawiewniki.

- W marcu tego roku ZGM zlecił dodatkowego panelu grzewczego w pomieszczeniu kuchni jednak Najemczyni odmówiła jego montażu. Wspólne pomieszczenie WC nie było i nie jest ogrzewane. ZGM sprawdza możliwości techniczne zapewniania ogrzewania w tym pomieszczeniu - podkreśla.

- W kwestii wymiany piecyka gazowego 1-funkcyjnego, służącego do podgrzewania ciepłej wody użytkowej, najemczyni została poinformowana, że zgodnie z artykułem 6b ustęp 2 punkt 4 najemcę obciąża naprawa i konserwacja trzonów kuchennych, kuchni i grzejników wody przepływowej (gazowych, elektrycznych i węglowych), podgrzewaczy wody, wanien, brodzików, mis klozetowych, zlewozmywaków i umywalek wraz z syfonami, baterii i zaworów czerpalnych oraz innych urządzeń sanitarnych, w które lokal jest wyposażony, łącznie z ich wymianą. Z uwagi na powyższe wymiana piecyka gazowego 1-funkcyjnego znajdującego się w kuchni, służącego do podgrzewania ciepłej wody użytkowej leży po stronie najemcy - kończy Krzysztof Kwiatkowski. 

Nasz rozmówca powołuje się tutaj na Ustawę o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego - TUTAJ

Problemy zgłaszane przez słuchaczkę, czyli wilgoć i po czyjej strony są koszty wymiany urządzeń i sprzętów często powtarzają w sygnałach od was. Zapytaliśmy więc o sprawę zastępcę prezydenta miasta Adama Ruśniaka. Posłuchaj 



Posłuchaj audycji:

Nagranie 1



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: