Ledwo wyjdzie, zaraz wraca. Właściciel Stalownika znowu za kratami
Fot. Beata Stekla
Beata SteklaBeata Stekla

Ledwo wyjdzie, zaraz wraca. Właściciel Stalownika znowu za kratami

Tomasz Ż. po raz kolejny raz został zatrzymany przez policję i doprowadzony do zakładu karnego.Informację tę podał portal podhale24.pl. 53-latka zatrzymano w poniedziałek, w Nowym Targu. Trafił do zakładu w Nowym Sączu. - Na rogu ulic Kazimierza Wielkiego i Długiej, policyjny samochód zajechał mu drogę, a policjanci zakuli biznesmena w kajdanki i odjechali na komendę - relacjonują dziennikarze portalu. 

Wedle nich powodem zatrzymania jest nielegalne wyburzenie hotelu "Panorama" w Zakopanem. Sąd skazał za to 53-latka na osiem miesięcy więzienia. Do uprawomocnienia wyroku, po odwołaniach ze strony Tomasza Ż., doszło w lutym tego roku. Stąd zatrzymanie.

To nie pierwsze zatrzymanie biznesmena. Do wcześniejszego doszło w listopadzie zeszłego roku. Wtedy powodem była jazda samochodem mimo zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych i cofniętego prawa jazdy. Polecamy przeczytać: Zatrzymano właściciela Stalownika


Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: