Krystian i jego Wilma
Izabela JanoszekIzabela Janoszek

Krystian i jego Wilma

Czechowiczanin Krystian Wizner zdobył nagrodę na Mistrzostwach Europy w konstruowaniu motocykli. Impreza dla tych, którzy budują motocykle od podstaw bądź je przerabiają, odbyła się w Niemczech.Największa na świecie impreza poświęcona motocyklom modyfikowanym, na którą przyjechali właściciele około 600 wyjątkowych maszyn, odbyła się w niemieckim Bad Salzuflen. W trakcie Custombike-Show odbyły się Customowe Mistrzostwa Europy. Krystian Wizner odebrał na nich pierwszą nagrodę w kategorii: najbardziej szalony motocykl w Europie 2024 roku. Był jedynym wyróżnionym na imprezie Polakiem.
 
Na czym szaleństwo pojazdu wymyślonego i skonstruowanego przez Krystiana polegało?
- Szaleństwo polega na tym, że wpadliśmy na pomysł, że ten motocykl nie będzie przypominał dotychczasowych motocykli – odpowiada konstruktor z Czechowic-Dziedzic. Z czym kojarzy nam motocykl? Na tak postawione pytanie każdy z nas odpowie: przednie i tylne koło, pomiędzy nimi silnik, zbiornik paliwa i siodełko. 
- U nas wszystko jest do góry nogami wywrócone. Jest potężne koło z przodu – 32 cale. To na metryczną miarę 102 cm. Największe koła jakie stosuje się w seryjnych motocyklach mają 21 cali – wyjaśnia Krystian. Posłuchaj
 
W tym potężnym kole, które nie ma szprych, mieści się silnik. Tylne koło jest w porównaniu z przednim malutkie – 14 cali, ale za to szerokie. Zbiornik paliwa nie znajduje się na ramie między kołami, ale właśnie w kole. Rama zaś wypalona jest ze stalowych profili.
 
Niezwykłe jest też siodełko pojazdu! - Siedzenie jest wykonane z jesionu przez naszego dobrego stolarza, który na co dzień zajmuje się tworzeniem schodów do nowych domów. A jak go poprosiliśmy żeby nam zrobił siedzenie, to się bardzo mocno zapalił do tego pomysłu i cudownie mu to wyszło. Jest całe drewniane. Wszyscy się śmieją, że chyba za pokutę będę siedział na tym, bo to twarde jest – przyznaje Krystian. Posłuchaj
 
Krystian śmieje się, że te niezwykłe motocykle prezentowane z dumą na Mistrzostwach Europy „kustomerów” to troszkę przerost formy nad treścią, ale tak właśnie ma być! - To ma szokować, to ma się podobać, to ma być takie niecodzienne. To musi zaskakiwać. Wydaje się, że udało się to osiągnąć, bo sędziowie to zauważyli i nagrodzili nas pierwszym miejscem w Europie na szalonym motocyklu – konkluduje. 
 
I jeszcze jedna ważna rzecz. Niezwykła maszyna nazywa się Wilma na cześć ukochanej motocyklisty – Małgorzaty Wilczek. - Ja od 15 roku życia zajmuje się motocyklami, a prawie 28 lat lat jestem z Gosią – podkreśla Krystian. Posłuchaj 
Opowiada, że już poprzedni motocykl, który zbudował miał się nazywać Wilma, ale w ostatniej chwili zdecydował, że będzie nosił imię - Bernard. To oburzyło Gosię, która postawiła przed Krystianem zadanie zbudowania nowego motocykla, który stanie się Wilmą i przyćmi Bernarda!

Zadanie zostało wykonane dzięki pomysłom samej Małgosi oraz zaangażowaniu grupy przyjaciół tej niezwykłej pary. Między innymi Bartka z Kóz, który motocykl spawał. Elektryką zajął się kolega z Górek Wielkich. Pomogli też członkowie Czechowickiego Klubu Motocyklowego i Łukasz Cebula. 
Wszystkim zaangażowanym w realizację projektu należą się wielkie podziękowania.
 

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: