Bilety rozeszły się na pniu!
fot. Radio BIELSKO
Joanna Wieczorek-TycJoanna Wieczorek-Tyc

Bilety rozeszły się na pniu!

Ten film to efekt pracy kilku osób, przez kilka dobrych lat.Bilety na pokaz tego filmu rozeszły się w dwie godziny! Dlatego kino postanowiło uruchamiać kolejne sale - i tym samym - obraz premierowo zaprezentowany zostanie, tego samego wieczoru, aż sześciokrotnie (premiera odbędzie się w środę - 05.04). Ten absolutny hit to produkcja amatorów-pasjonatów. "Śmierć wyspy" traktuje o przedwojennej historii Bielska, o doświadczeniu żyjących tutaj narodowości.

- Zainteresowanie filmem bardzo nas zaskoczyło. Pierwotnie nie sądziliśmy nawet, że wypełnimy na premierze jedną salę. Jednak to zainteresowanie jest bardzo duże, co oznacza, że temat jest ważny i ciekawy dla wielu mieszkańców Bielska, co nas bardzo cieszy, i za co bardzo dziękujemy. Liczymy na to, że pojawią się różne emocje i komentarze. Bardzo jesteśmy ciekawi wszystkich - mówił nam Tomasz Słabaszewski, jeden ze współtwórców filmu dokumentalnego o życiu w przedwojennym Bielsku. 

Tytułowa "wyspa", to wyspa językowa, jaka wytworzyła się na tym terenie. Jak mówił nam jeden ze współtwórców obrazu, film skupia się na wspomnieniach o tej społeczności. - Zaczęło się od pomysłu, wiadomo, później szukaliśmy grupy, w której odnajdziemy się jako twórcy. To znaczy, że musieliśmy znaleźć jakiś poziom współpracy między sobą. I później zaczęliśmy wyszukiwać ludzi, z którymi można przeprowadzić wywiady, co było rzeczą prostą i nieprostą - opowiadał nam Dariusz Tomalak

Twórcy nakręcili 36 godzin surowego materiału. W efekcie końcowym film ma 1,5 godz. Na ekranie zobaczymy historyków - Jacka Kachela oraz Jacka Proszyka, a także pasjonatów historii - Stanisława Noworytę i Konrada Korzeniowskiego.

Cała rozmowa z Tomaszem Słabaszewskim i Dariuszem Tomalakiem do odsłuchania TUTAJ

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: