Znaleźli mężczyznę w samochodzie. Wydawało się, że spał, ale tak naprawdę jego życie wisiało na włosku
Beata SteklaBeata Stekla

Znaleźli mężczyznę w samochodzie. Wydawało się, że spał, ale tak naprawdę jego życie wisiało na włosku

Początkowo wydawało się, że mężczyzna ten śpi pijany na tylnym siedzeniu. Okazało się jednak, że przyczyna jego stanu jest zupełnie inna.Dwa dni temu, po południu, policjanci sierż. szt. Tomasz Nowak, asp. Kamil Imieliński oraz sierż. szt. Bartłomiej Słonka, patrolując ulicę Sportową w Górkach Wielkich zauważyli zaparkowanego chryslera. Drzwi pojazdu były otwarte, a mężczyzna "spał" na tylnej kanapie.

Temperatura wynosiła zaledwie 7 stopni Celsjusza, co wzbudziło niepokój funkcjonariuszy. Postanowili więc sprawdzić, czy wszystko z nim w porządku.


Nietrzeźwy, ale bez alkoholu – co się działo?

Mężczyzna, którym później okazał się 57-letni mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju, wydawał się nietrzeźwy – miał bełkotliwą mowę, trudności ze skupieniem uwagi oraz zmieniony wygląd skóry. Choć policjanci nie wyczuli od niego zapachu alkoholu, a w samochodzie nie znaleźli żadnych butelek, zwrócili uwagę na bladość skóry i zasinienia na stopach – oznaki mogące sugerować problemy zdrowotne.

Podejrzewając, że może cierpieć na cukrzycę, policjanci natychmiast wezwali karetkę pogotowia. Czekając na ratowników, monitorowali stan 57-latka i prowadzili z nim rozmowę.


Ratunek – cukrzyca i wychłodzenie

Po przybyciu zespołu medycznego okazało się, że miał znacznie podwyższony poziom cukru we krwi oraz bardzo niskie ciśnienie. Był również wychłodzony, co stanowiło poważne zagrożenie dla jego życia. Dzięki szybkiej reakcji policjantów, udało się go uratować.



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: