W reklamówce znalazł… granat
KPP w Żywcu
Mirella KonieckoMirella Koniecko

W reklamówce znalazł… granat

Mieszkaniec Warszawy przyjechał do wsi Krzyżowa uporządkować sprawy związane z domem zmarłego krewnego. Jakież było jego zdziwienie gdy w jednej z reklamówek znalazł… granat moździerzowy. Do odkrycia doszło wczoraj w okolicach południa. Mężczyzna przyjechał do opuszczonego domu, w którym wcześniej mieszkał jego wujek. Podczas poszukiwania dokumentów znalazł reklamówkę, a w niej przedmiot przypominający niewybuch co niezwłocznie zgłosił.

 

Na miejsce przyjechali policjanci z nieetatowej grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego. Po przeprowadzeniu rozpoznania potwierdzono, że przedmiot to rzeczywiście granat moździerzowy z okresu II wojny światowej. Pocisk na szczęście okazał się być już rozbrojony i nie stanowił zagrożenia. Policjanci wykonali oględziny i zabezpieczyli przedmiot.

 

Absolutnie nie można czegoś takiego ruszać. Nie podnosić, nie przenosić, nie dotykać tylko powiadomić odpowiednie służby, w tym policję. My przyjeżdżamy na miejsce i sprawdzamy czy to rzeczywiście jest to. Mnóstwo jest zgłoszeń gdzie później okazuje się, że są to np. jakieś skorodowane części wiader – mówi Mirosława Piątek, rzecznik KPP w Żywcu. – U nas mieszkańcy raczej wiedzą co w takiej sytuacji zrobić, bo tych niewybuchów jest tutaj dużo i systematycznie co kilka miesięcy ktoś coś gdzieś znajduje.

 

W ubiegły piątek informowaliśmy o odnalezionej w Łodygowicach katiuszy. CZYTAJ

 

Dla tych, którzy nie wiedzą co w takiej sytuacji zrobić Komenda Powiatowa Policji w Żywcu przygotowała informację. CZYTAJ



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: