To będzie coś nowego. I wyjątkowego

Niezwykły spektakl w wykonaniu wyjątkowego zespołu teatralnego będzie można zobaczyć już we wtorek na Małej Scenie Teatru Polskiego w Bielsku-Białej. „Sen nocy letniej” Williama Shakespeare’a wystawi amatorski Teatr bez Granic kierowany przez Martę Gzowską-Sawicką.To wyjątkowa okazja, by zobaczyć „Sen nocy letniej” w interpretacji niezawodowych aktorów z Bielska-Białej! Spektakl, który przygotowywali przez ostatnie miesiące, pod kierunkiem aktorki Teatru Polskiego Marty Gzowskiej-Sawickiej, miał swoją premierę przed wakacjami, ale wtedy bilety na dwa spektakle rozeszły się błyskawicznie. Zagrają więc ponownie, na scenie udostępnionej przez Teatr Polski.

Miejmy nadzieję, że ten amatorski teatr będzie można zobaczyć też w sąsiednich miastach. Czechowicach-Dziedzicach, Żywcu, Skoczowie czy Cieszynie? To już zależy od prowadzących instytucje kultury w tych miejscach. - Chcemy grać. Czekamy na zaproszenia - słyszę od osób tworzących Teatr bez Granic, dla których teatr to pasja. Posłuchaj

Miałam przyjemność spotkać się z nimi w Miejskim Domu Kultury Włókniarzy, gdzie na co dzień odbywają się próby. Rozmawiałam z Szymonem Więckowskim, Pauliną Krywult, Weroniką Pilszak i Mateuszem Moskałą. Historia każdego z nich jest inna, różny jest też ich staż w Teatrze Bez Granic.

Szymon, jak mówi, jest „zupełnym świeżakiem”. Trafił do teatru w styczniu tego roku i od razu zaczął grać. To pierwszy spektakl, w którym występuje i od razu ma okazję prezentować się na Małej Scenie Teatru Polskiego. - Pełnia szczęścia - komentuje.

Paulina ma z moich rozmów najbogatsze doświadczenie teatralne. Zaczynała w 2009 roku, tuż po tym kiedy Teatr Bez Granic zaczęła prowadzić Jadwiga Grudzińska. Zmarła w ubiegłym roku Jadwiga Grudzińska była aktorką, reżyserką, scenarzystką i instruktorką teatralną. Edukowała również, zresztą nie tylko w teatrze, ale i w szkole, Mateusza Moskałę. Mateusz jest w teatrze, jak podkreśla, właśnie dzięki pani Jadwidze. W 2012 zagrał swój pierwszy sceniczny epizod. Wystąpił wtedy z Pauliną na scenie w BCK-u w jasełkach.

Weronika współtworzy teatr od lat ośmiu. Trafiła tutaj przez przypadek. - Potrzebowali statystów i moja przyjaciółka, która grała w tym teatrze sprowadziła mnie tutaj. Przyszłam tak totalnie zielona, jeszcze w podstawówce. Pani Jadwiga powiedziała mi, że będę grała wiatr… I pamiętam jak dziś, że tamtego dnia uciekłam stamtąd – opowiada. Posłuchaj Weronika wróciła do teatru dopiero… po dwóch latach. Ale teatr był jej potrzebny.

Podobnie jak Paulinie. - Od samego początku miałam w głowie żeby iść w tym kierunku. Życie się potoczyło troszeczkę inaczej, natomiast nie byłam w stanie zrezygnować z teatru przez tak wiele lat. Mnie to uszczęśliwia, daje mi radość, satysfakcję, ja po prostu tym teatrem żyję – podkreśla Paulina. Mam wrażenie, że tak samo czują pozostali moi rozmówcy. Zwłaszcza Mateusz, który stara się dostać do szkoły aktorskiej.

A czego można spodziewać się po najnowszym spektaklu klasycznego dzieła najbardziej rozpoznawalnego dramaturga na świecie? – To będzie coś nowego, współczesny „Sen nocy letniej – mówi Paulina. Choć jak podkreśla Weronika, tekst Shakespeare’a, w tłumaczeniu Stanisława Barańczaka, pozostał przez aktorów nienaruszony. Sztuka angielskiego dramaturga została jednak przeniesiona w realia XXI wieku. - Nie ma tutaj żadnych przebieranek w stare kostiumy, jesteśmy przeniesieni w XXI wiek – mówi Szymon. - U nas akcja odbywa się w polskiej wsi Ateny. W oryginalnym scenariuszu kochankowie uciekają do lasu, a u nas jest to klub „Las Vegas” - dodaje Mateusz. PosłuchajBrzmi intrygująco? Trzeba wybrać się do teatru!

„Sen nocy letniej” W. Shakespeare’a we wtorek o godz. 18.00 i 20.30 na Małej Scenie Teatru Polskiego.

Reż. Marta Gzowska-Sawicka

Scenografia - Natalia Paczyńska

Kostiumy - Aleksandra Wala

Reż. światła - Tomasz Haczek, Rafał Sawicki
Fot. Oliwia Górna oraz Edyta Bartelnus.

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1