Strażnicy miejscy niewpuszczeni na kontrolę. Komendant przypomina o konsekwencjach
Fot. UG Kęty
Robert FraśRobert Fraś

Strażnicy miejscy niewpuszczeni na kontrolę. Komendant przypomina o konsekwencjach

Mieszkaniec Bulowic nie wpuścił wczoraj strażników miejskich do kontroli domowego pieca. Komendant Straży Miejskiej w Kętach przypomina, że takie działanie jest niezgodne z prawem i może skończyć się odpowiedzialnością karną. Przypomina też, że strażnicy działają na podstawie przepisów i upoważnień.
– Zgodnie z artykułem 379 ustawy Prawo ochrony środowiska, każdy funkcjonariusz straży miejskiej, po upoważnieniu przez burmistrza, ma prawo do przeprowadzenia kontroli nieruchomości – podkreśla komendant Grzegorz Środa. – Wszystkie nasze działania w tym zakresie są zgodne z prawem i mają podstawy w obowiązujących przepisach.
 
Kiedy strażnicy mogą wejść do domu?
 
Do kontroli strażnicy mogą przystąpić w godzinach od 6 do 22 na terenach prywatnych i przez całą dobę tam, gdzie prowadzona jest działalność gospodarcza. Mają prawo wejść na posesję, przeprowadzić badania, żądać dokumentów i przesłuchiwać osoby, jeśli jest to potrzebne do ustalenia stanu faktycznego.
 
Konsekwencje
 
– Jeśli ktoś utrudnia lub uniemożliwia przeprowadzenie takiej kontroli, może odpowiadać karnie. Artykuł 225 kodeksu karnego przewiduje za to karę do trzech lat więzienia – przypomina komendant. – Tak było w przypadku, który zdarzył się wczoraj w Bulowicach. To wydarzenie skłoniło mnie do wydania komunikatu i przypomnienia mieszkańcom, że nie są bezkarni – dodaje.
Jak zaznacza komendant, sytuacja w gminie poprawia się, a mieszkańcy coraz częściej korzystają z porad ekodoradców. Nieprawidłowości, które wykrywa straż miejska, wynikają najczęściej z trudnej sytuacji finansowej, a nie z umyślnego łamania przepisów. Posłuchaj
 
Statystyki
 
W 2023 roku skontrolowano 520 posesji, rok później 303 domostwa. Od początku tego roku, kontroli było około 200. W przypadkach, gdzie są wątpliwości co do spalania niedozwolonych materiałów, strażnicy pobierają próbki popiołu i kierują je do specjalistycznej analizy. – Od początku roku mieliśmy 15 takich ekspertyz. W pięciu przypadkach potwierdziły spalanie odpadów – mówi komendant.
 

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: