Sprzątanie potrwa do końca tygodnia
FB/Waszym Okiem - Radio BIELSKO
Beata SteklaBeata Stekla

Sprzątanie potrwa do końca tygodnia

Trudna sytuacja po wieczornej nawałnicy w powiecie pszczyńskim. Strażacy mówią o kilkuset interwencjach, a ich liczba ciągle rośnie.Nawałnica przeszła nad powiatem około 21:00. - Najbardziej ucierpiały miejscowości od Pawłowic, przez Studzionkę, Wisłę Wielką, Małą, Brzeźce, Łąkę, Porębę, Suszec, Mizerów, Pszczynę, Rudołtowice i Ćwiklice. O godz. 22.30 w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pszczynie zebrał się sztab kryzysowy - przekazał wieczorem starosta pszczyński, Grzegorz Wanot.

Szef powiatu uzupełnia, że uszkodzone zostały m.in. dachy na budynkach przedszkola i restauracji w Brzeźcach oraz stacji dializ w Pszczynie. Uszkodzone są także linie wysokiego i średniego napięcia. Nieprzejezdnych było wiele dróg. Najbardziej niebezpieczna sytuacja była na Czarnych Dołach, gdzie drzewa zablokowały kierowców. 

Mateusz Caputa, rzecznik pszczyńskiej straży pożarnej dodaje, że między 21:30 a 7:00 strażacy naliczyli 350-400 interwencji. Zaangażowane były wszystkie jednostki pożarnicze z powiatu. Wsparcie przyszło także z Tychów, Mikołowa i Mysłowic. Nawałnica uszkodziła pół setki budynków, w tym pięć obiektów użyteczności publicznej. Strażacy dwukrotnie musieli ewakuować osoby jadące samochodami, którym drogę - z przodu i z tyłu - odcięły powalone drzewa. Kolejne zgłoszenia wciąż napływają. Nasz rozmówca szacuje, że porządki po nawałnicy mogą potrwać jeszcze do końca tygodnia. Posłuchaj

Strażacy nie mają informacji o osobach poszkodowanych. O 6:00  5 406 odbiorców z powiatu pozostawało bez prądu.

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: