Śmierć narciarza w Szczyrku. Trwa śledztwo prokuratury
Fot. ilustracyjne/GOPR Beskidy
Robert FraśRobert Fraś

Śmierć narciarza w Szczyrku. Trwa śledztwo prokuratury

W czwartek, 13 lutego, na jednym ze stoków narciarskich w Szczyrku doszło do tragicznego wypadku, w wyniku którego zginął 48-letni obywatel Republiki Czeskiej. O zdarzeniu informowaliśmy w dniu wypadku. Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci.
Przypomnijmy, do zdarzenia doszło w godzinach dopołudniowych. Jak wynika ze wstępnych ustaleń, narciarz z nieznanych przyczyn zjechał z trasy i uderzył w grudę oblodzonego śniegu. Na miejscu natychmiast pojawiły się służby ratunkowe, które podjęły akcję reanimacyjną, jednak mężczyzny nie udało się uratować.
 
W chwili wypadku na stoku znajdował się nastoletni syn ofiary, jednak – według ustaleń śledczych – nie był świadkiem zdarzenia.
 
Na miejscu pracowali prokurator oraz funkcjonariusze policji, którzy przeprowadzili oględziny zwłok oraz miejsca wypadku. Prokuratura Rejonowa Bielsko-Biała Południe wszczęła śledztwo w kierunku czynu z art. 155 kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci.
 
– Śledztwo ma wyjaśnić, dlaczego doszło do tego tragicznego zdarzenia oraz co było jego przyczyną. Analizowane będą również warunki panujące na stoku pod kątem bezpieczeństwa – informuje Prokuratura Okręgowa w Bielsku-Białej.


Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: