Śmiać się czy płakać? "Ekopark" w lesie
Izabela JanoszekIzabela Janoszek

Śmiać się czy płakać? "Ekopark" w lesie

„Nie będzie tutaj żadnego sanatorium, żadnego hotelu. Będzie piękny park - ekopark Kubalonka" - ogłosił w internecie właściciel terenu na Kubalonce. "Nie wiem, czy się śmiać czy płakać" - komentuje burmistrz Wisły.Na tej znanej i lubianej przez turystów przełęczy, na terenie prywatnym, jak już was informowaliśmy, TUTAJ doszło do wycinki drzew. Nawieziona została tam też ziemia. Właściciel działki ogłosił w filmie opublikowanym na facebookowym profilu Radia Istebna, że buduje „ekopark” i twierdzi, że „inwestycja nie zaszkodzi środowisku”.

Sprawę od kilku miesięcy badają gminni i powiatowi urzędnicy, a także policja. Inwestycja budzi olbrzymie emocje. Burmistrz Wisły twierdzi, że to „totalna samowola budowlana” i „utylizacja odpadów ziemnych” wywożonych przy okazji innej inwestycji (budowy drogi).

Trudno nie zadać pytania: czy budowanie parku w lesie ma jakikolwiek sens? Wątpliwości jest więcej. 
- Park, ekopark czy tego typu inwestycje powiny mieć jakiekolwiek projektowanie, odpowiednie zgody na ingerencję w teren. Z moich informacji wynika, że nic takiego nie miało miejsca - mówi burmistrz Tomasz Bujok. Posłuchaj

Co więcej, nie widać, by przedsiębiorca chciał współpracować z samorządem. Nie reagował na zawiadomienia dotyczące wizji lokalnych na Kubalonce, jakie chcieli przeprowadzić urzędnicy. "Wygląda na to, że będziemy się przepychali" - prorokuje Tomasz Bujok. Posłuchaj 
Zapewnia jednocześnie, że będzie z determinacją walczył z samowolą budowlaną, do jakiej jego zdaniem, doszło. - Najbardziej denerwuje mnie to, że nie ma możliwości zablokowania tej inwestycji - podsumowuje samorządowiec.


Posłuchaj audycji:

Nagranie 1

Nagranie 2



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: