Nietypowy włam. Znaleźli go po śladach krwi
Fot. archiwum
Robert FraśRobert Fraś

Nietypowy włam. Znaleźli go po śladach krwi

We wtorkowy wieczór w Bielsku-Białej doszło do włamania do jednej z lokalnych kwiaciarni. Mężczyzna uszkodził witrynę, a następnie ukradł... kwiat w doniczce. Mundurowi zatrzymali go kilka godzin później.
Około godziny 22 mieszkańcy ulicy Wita Stwosza usłyszeli dźwięk tłuczonego szkła. Jak się okazało, była to witryna kwiaciarni, którą włamywacz zniszczył, aby dostać się do środka. W trakcie włamania sprawca zranił się w rękę, pozostawiając ślady krwi, które pomogły w namierzeniu jego trasy ucieczki. Policjanci z Komisariatów I i III, wspierani przez funkcjonariuszy z Kobiernic, rozpoczęli poszukiwania. Pomimo że nie mogli wykorzystać psa tropiącego ze względu na obecność drobinek szkła, udało im się szybko dotrzeć do jednego z lokali przy ulicy Sobieskiego, gdzie odnaleziono 22-letniego sprawcę.
- Mężczyzna został zabrany do Szpitala Wojewódzkiego, gdzie udzielono mu pomocy w związku, z obrażeniami jakich doznał w trakcie włamania. Następnie mężczyzna trafił na noc do policyjnego aresztu - przekazał Sławomir Kocur, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Bielsku-Białej. Policjantom udało się odzyskać kwiat. Sprawca usłyszy zarzuty zniszczenia mienia i kradzieży z włamaniem, za które grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.
 


Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: