
26 kwietnia 2025, imieniny: Marii, Marzeny, Ryszarda

OK Services Travel zawiadomiło Śląski Urząd Marszałkowski o niewypłacalności. Poza granicami kraju jest obecnie ok. 750 klientów biura. Pierwsi z nich mają wrócić do Polski już jutro. Biuro OK Services Travel z Bielska-Białej, jeden z największych organizatorów wycieczek autokarowych w Polsce, odwołało wszystkie zagraniczne wyjazdy. Turyści mieli dziś wyjechać do Bułgarii, Grecji i Chorwacji. Na stronie internetowej biura pojawiło się wczoraj ogłoszenie, żeby nie przychodzili na miejsce zbiórki. Dziś od rana biuro było zamknięte. Po południu Urząd Marszałkowski w Katowicach został poinformowany o jego niewypłacalności. Za granicą jest obecnie ok. 750 klientów biura.
Turyści musieli skrócić swój zagraniczny pobyt i wracać do kraju. Część powrotów opłaciło biuro podróży, a część została sfinansowana z polisy ubezpieczeniowej. Pieniędzy zabrakło jednak na zwrot wpłat klientom, których wyjazdy nie doszły do skutku.
Teraz poszkodowani przez biuro, a jest ich ponad 600, mają podstawy do odzyskania wpłaconych ponad dekadę temu pieniędzy. Z sądowych akt wynika, że chodzi o kwoty od około 500 złotych do około 3.000 złotych. Ale po kolei.
Prokuratura Okręgowa w Bielsku-Białej skierowała do Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej akt oskarżenia w sprawie przeciwko prezes OK Service Travel - Katarzynie M. 22 czerwca 2020 roku. Kobietę oskarżono o doprowadzenie do niekorzystnego rozporządzenia mieniem klientów biura podróży (w kwocie 1 574 156, 82 złotych), to jest o czyn z art. 286 par. 1 k.k.
Jak dowodziła prokuratura, w okresie od 1 grudnia 2012 r. do 21 sierpnia 2013 w Bielsku-Białej, Bytomiu, Rudzie Śląskiej i Cieszynie, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowych, Katarzyna M. wprowadziła w błąd klientów zarządzanego przez siebie biura. Nie była bowiem w stanie wywiązać się z zawartych przez spółkę umów ze względu na sytuację finansową OK Services Travel. Spółka traciła płynność finansową, zwiększało się jej zadłużenie, nie regulowała terminowo swoich zobowiązań.
Sąd Okręgowy w Bielsku-Białej uznał kobietę winną zarzucanego jej czynu i skazał ją na 2 lata i 8 miesięcy pozbawienia wolności. Wyrok zapadł 23.11.2022 roku. Sąd zobowiązał również szefową OK Service Travel do częściowego naprawienia szkody przez zapłatę na rzecz 606 pokrzywdzonych kwot określonych w wyroku.
Wyrok bielskiego sądu został jednak zaskarżony. I sprawą biura podróży oraz jego klientów zajął się Sąd Apelacyjny w Katowicach. 12 listopada 2023 roku ogłoszono wyrok. Sąd obniżył wymierzoną Katarzynie M. karę do 2 lat pozbawienia wolności i zawiesił wykonanie orzeczonej kary na okres 5 lat. Kobieta przez ten czas będzie pod nadzorem kuratora. Sąd drugiej instancji zmienił też wysokość kwot, które mają zostać wypłacone w ramach naprawienia wyrządzonej szkody. A do listy poszkodowanych dopisał jeszcze pięć osób.
Wyrok jest prawomocny. Pokrzywdzeni przez biuro, po 11 latach od feralnych wakacji, mogą odzyskać stracone pieniądze. Najpierw jednak muszą złożyć wniosek do Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej o nadanie wyrokowi klauzuli wykonalności. Po nadaniu tej klauzuli, można będzie złożyć wniosek egzekucyjny do komornika...
Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!
Zobacz inne wiadomości tego autora:
Złodzieja zatrzymali... właściciele skradzionego jednośladu
Policjanci z komisariatu w Chełmku zatrzymali 27-letniego obywatela Rumunii, który usłyszał zarzut kradzieży mienia. Do zdarzenia doszło w Bobrku, gdzie sprawca poruszał się rowerem skradzionym kilka dni wcześniej. Został rozpoznany i ujęty przez właścicieli pojazdu.0Policja poszukuje zaginionej 16-latki
Policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Cieszynie prowadzą poszukiwania 16-letniej mieszkanki Czeskiego Cieszyna. Jej bliscy kontaktowali się z naszą redakcją. Są przekonani, że nastolatka znajduje się po polskiej stronie granicy.0Podawali się za przedstawicieli fundacji. To złodzieje
Policjanci z Oświęcimia prowadzą poszukiwania sprawców kradzieży, do której doszło w mieszkaniu 73-letniego mieszkańca miasta. Złodzieje weszli do lokalu, podając się za przedstawicieli fundacji charytatywnej wspierającej osoby chore. Ich ofiarą padł senior, który stracił oszczędności życia – 30 tysięcy złotych.0