Kontrowersje wokół deweloperki. Mieszkańcy nie chcą inwestycji
Fot. Google Maps
Robert FraśRobert Fraś

Kontrowersje wokół deweloperki. Mieszkańcy nie chcą inwestycji

Mieszkańcy Kóz są zbulwersowani planami budowy czteropiętrowego bloku w sąsiedztwie ich domów jednorodzinnych. Inwestor zyskał poparcie urzędu wojewódzkiego, mimo że starostwo powiatowe wcześniej odmówiło wydania pozwolenia.
Projekt obejmuje budowę 32 mieszkań i takiej samej liczby miejsc parkingowych na działce o powierzchni 19 arów, „wciśniętej” między domy przy ulicy Rzecznej, z wjazdem od ul. Kęckiej. Jak wyjaśnia wójt gminy Kozy, Jacek Kaliński, inwestor odwołał się od decyzji starostwa do urzędu wojewódzkiego, który uznał, że projekt jest zgodny z przepisami. Wójt jednak zauważa, że planowana wysokość budynku – 17 metrów – przekracza dopuszczalną w miejscowym planie, który przewiduje zabudowę do 13 metrów. - Zinterpretowano plan miejscowy w sposób, który pozwala na taką zabudowę, mimo że projekt przekracza obowiązujące wytyczne - mówi wójt Kaliński. - Dlatego  rozpoczęliśmy procedurę zmiany planu, która pozwoli na lepszą ochronę przed nadmierną zabudową – dodaje. Posłuchaj
Zdaniem wójta to jest sytuacja, która wcześniej nie miała miejsca. - To taki kruczek prawny, którego ktoś się doszukał i na tej podstawie forsuje swoje stanowisko – mówi wójt Kaliński. Posłuchaj
Wciąż nie jest jasne, czy inwestor otrzyma ostateczne pozwolenie na budowę. Decyzję podejmie starostwo powiatowe po uwzględnieniu opinii urzędu wojewódzkiego. Cała sprawa ma także szerszy kontekst, ponieważ podobne interpretacje zapisów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego pojawiają się w innych gminach wiejskich.

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1

Nagranie 2



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: