"Jestem zatrwożony bezmyślnością. Brakiem serca"
fot.: Starostwo Powiatowe w Bielsku-Białej
Izabela JanoszekIzabela Janoszek

"Jestem zatrwożony bezmyślnością. Brakiem serca"

Jestem zatrwożony bezmyślnością. Brakiem serca – mówi Andrzej Płonka. Starosta bielski w mocnych słowach komentuje decyzje radnych gmin o nieudzieleniu pomocy ukraińskiemu powiatowi czerniowieckiemu.Starosta nie wskazał o którą gminę chodzi, ale – jak już informowaliśmy – projekt uchwały w sprawie udzielenia pomocy ukraińskiemu powiatowi, odrzucili ostatnio radni gminy Bestwiny. Po burzliwej dyskusji.
- Pomogliśmy dość. Pomagamy dwa lata, nie możemy pomagać kosztem naszych mieszkańców. Za te 5,5 tys. możemy pomalować klasę, jedną lub dwie. Możemy posprzątać gruz za halą sportową w Janowicach… - argumentował radny gminy Bestwina Przemysław Magiera.
Zupełnie inne stanowisko zaprezentował na tej samej sesji radny Piotr Paszek. - W mojej ocenie szokujące jest porównywanie pomalowania klasy z udzieleniem pomocy ludziom, którzy potrzebują jej, bo jest tam wojna. Obyśmy my nie byli na miejscu Ukraińców – argumentował.
 
Przypomnijmy, ukraińscy samorządowcy z partnerskiego powiatu czerniowieckiego przyjechali z wizytą do Bielska-Białej końcem sierpnia. Wzięli wtedy udział w konwencie wójtów i burmistrzów powiatu bielskiego. Prosili o wsparcie w zakupie agregatów prądotwórczych, by zapewnić wodę dzieciom w szkołach i seniorom w domach opieki społecznej. Rosjanie zniszczyli już 40% ukraińskich wodociągów i elektrowni. Agregaty generują prąd, który pozwala na działanie pomp na ujęciach wody.
 
- Pomagamy dzieciom żeby miały wodę do picia, pomagamy w domach pomocy społecznej. Co ci ludzie mają zrobić? Przyjechali do przyjaciół, żeby im pomogli, a tu radni mówią: nie – komentuje  starosta Andrzej Płonka.Posłuchaj
 
Zaprzyjaźnionym z powiatem czerniowieckim Ukraińcom potrzebny jest także sprzęt służący do rehabilitacji żołnierzy dla szpitala w Kicmaniu. Sprzęt, choć drogi (kosztuje prawie 100 tys. zł), zostanie kupiony. Do bielskiego starostwa dotarły pieniądze na ten cel z partnerskiego, niemieckiego powiatu Rhein-Erft – 25 tys. euro.
 
- To jest niesamowite, że nie mamy wewnętrznej potrzeby żeby pomóc… (…) ratować życie. Bo jak nie będzie wody, to już nic tam nie będzie… (…) Niemcy to zrozumieli, a nasi radni, naszych gmin, nie. Przykre – dodaje Andrzej Płonka. Posłuchaj
 
Powiat bielski z obietnicy pomocy zamierza się wywiązać. Starosta zamierza rozmawiać z tymi,  którzy do udzielenia pomocy nie są przekonani. Agregaty prądotwórcze trzeba kupić jeszcze w tym tygodniu, by jak najszybciej dotarły na Ukrainę. Idzie przecież zima…

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1

Nagranie 2



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: