Głowili się nad… nagrzanymi schodami
Robert FraśRobert Fraś

Głowili się nad… nagrzanymi schodami

Przed południem zakończyła się akcja straży pożarnej w Inwałdzie, w gminie Andrychów. Powiedzieć, że to nietypowe zdarzenie, to zdecydowanie za mało. W nocy mieszkaniec jednego z domów zgłosił, że schody wewnętrzne nagrzały się do 50 stopni Celsjusza. Dodajmy, że są nieogrzewane a budynek pochodzi z lat 80.Pierwszą myślą strażaków było przebicie instalacji elektrycznej, ale po jej sprawdzeniu nie dopatrzono się nieprawidłowości. Następnie podejrzenie padło na silnie reaktywny środek chemiczny, który mógłby znajdować się w zbrojeniu schodów. Jak poinformował nas oficer prasowy PSP w Wadowicach Krzysztof Cieciak, na miejsce wezwano specjalistyczny pojazd MOBILAB z Krakowa. Specjaliści z plutonu chemicznego nie potrafili jednak wyjaśnić zagadki. Po ponownym sprawdzeniu instalacji, okazało się, że ciepło pochodziło jednak od przebicia prądu. Powodowało to podgrzewanie metalowych elementów żelbetowej konstrukcji. Fakt wyszedł na jaw dopiero po szczegółowych badaniach Pogotowia Energetycznego.

Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: