Franio odszedł
fot.: Fb Franio Irzyk - walczymy o życie
Izabela JanoszekIzabela Janoszek

Franio odszedł

Nie żyje Franio Irzyk, którego walkę z chorobą relacjonowaliśmy Wam systematycznie od 2 lat. O śmierci 8-letniego mieszkańca Skidzinia poinformowała naszą redakcję rodzina chłopca.„Dziś zasnął Nasz Aniołek.... ODSZEDŁ na śnie.... Byliśmy przy Franiu do samego Końca.... Był i będzie naszym Skarbem Dziękujemy, że było nam dane nazywać FRANIA Synem, Bratem, Wnukiem, Kuzynem, Kolegą i Przyjacielem wniósł w nasze życie mnóstwo radości i kolorów serce pękło nam dziś wszystkim.... Ale WIERZYMY, że FRANIO jest teraz szczęśliwy  w nowych korkach pogra w Dziadziem Heniem w piłkę”.  Takiej treści wpis zamieszczono dziś w mediach społecznościowych.
 
Przypomnijmy, u Frania zdiagnozowano glejaka mózgu, gdy miał 6 lat .„Lekarze powiedzieli nam, że to nowotów nieoperacyjny. Szpitale w całej Europie odmówiły leczenia” – opowiadał nam w 2018 roku tata Frania Tomasz Irzyk. Rozpoczęła się wtedy wielka zbiórka funduszy na operację w Meksyku, a potem eksperymentalne leczenie w Stanach Zjednoczonych i Szwajcarii. W zbieranie dających nadzieję pieniędzy zaangażowała się nie tylko rodzina, ale również przyjaciele i mieszkańcy Skidzinia w gminie Brzeszcze. Organizowano m. in. koncerty i pikniki. 
 
Franio uwielbiał jeździć na rowerze, grać w piłkę nożną, był zawodnikiem LKS-u Jawiszowice. 
Rozpoczął naukę w szkole podstawowej...
 


Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: