Lucy

Psy z Żorskiego Azylu, ożywiają się jedynie na spacerach lub przy odwiedzinach, jednak gdy trafiają z powrotem do kojca smutek w ich oczach pojawia się natychmiast. One nie wiedzą jeszcze, że mogą nigdy nie znaleźć swojego człowieka, że ich świat to tylko kraty, że wąchanie trawy to rarytas, jednak także często nie da nich. Te psy potrzebują domów, potrzebują pomocnej ręki, która pokaże im, co znaczy mieć rodzinę. Każdy z nich jest wyjątkowy, każdy ma osobliwe cechy charakteru i każdy daje się kochać. Są kochane i łagodne staruszki oraz młode wulkany energii. Każdy znajdzie psiaka, który zapadnie w jego sercu. Jako Żorskie Stowarzyszenie dla Zwierząt chcemy z Waszą pomocą dać im szansę na lepsze życie, do którego tęsknią, a może nawet którego nie znają. Chcemy, aby ich oczy były zawsze uśmiechnięte. Aby ta nadzieja, którą jeszcze mają nie wygasła. Te psy z uwagi 

na przepełnienie zagrożone są wywozem z naszego bezpiecznego azylu, w którym dbamy o nie, do schroniska w Mysłowicach, w którym nie ma wolontariatu. Nie powąchają już trawy nawet na spacerach. Nikt ich nie pogłaszcze i nie szepnie do uszka, że jeszcze tylko kilka dni i spełni się ich wielkie marzenie o własnej rodzinie. Proszę dajmy im szanse na życie nawet 

jeśli miałby być to dom tymczasowy. Te zwierzęta patrzą ufnie w nasze oczy, nie chcemy zawieść tego zaufania. Z waszą pomocą chcemy aby były bezpieczne.

Jeżeli myślisz, że odwracając wzrok od cierpienia ono znika - mylisz

się. Nie znika, ono wzbiera i jak ładunki w chmurze burzowej gromadzi

się by gdzieś uderzyć, może koło Ciebie?

Ada 602 805 841

Hania 506 011 513