Wystawa etnograficzna
Od 7 kwietnia 2006 roku jedna z sal ekspozycji stałej poświecona jest zagadnieniom etnograficznym, pokazującym wielokulturowość ludności zamieszkującej okolice Bielska i Białej, szczególnie wsi objętych obecnie granicami administracyjnymi naszego miasta. Teren ten pod żadnym względem nie był jednolity - po lewej stronie rzeki Białej wyraźne były wpływy kultury ludowej Śląska Cieszyńskiego, po prawej - wpływy małopolskie. Do tego po obu stronach rzeki mieszkała ludność polska i niemiecka, z tzw. "niemieckiej wyspy językowej", społeczność katolicka i ewangelicka.
Jednym z ważniejszych, a przy tym łatwych do uchwycenia wyznaczników odrębności był strój. Na wystawie obejrzeć możemy przykład stroju cieszyńskiego, w okolicy Bielska nazywanego śląskim, w najbogatszej jego odmianie: ze srebrnym, pozłacanym pasem wykonanym techniką filigranu, takim samym orpantem, zawieszanym na piersiach, pomiędzy ramiączkami zeszytego ze spódnicą gorsetu - żywotka i srebrną filigranową broszką, spinającą bluzkę - kabotek pod szyją. Prezentowane stroje zwane niemieckimi lub starobielskimi (kobiecy z niektórymi elementami oryginalnymi, a męski w całości zrekonstruowany) to depozyt wieczysty "Trachten- und Volkstanzgruppe Bielitz-Biala e.V. - Braunschweig" (Zespół Strojów i Tańca Ludowego Bielsko-Biała zarejestrowany w Brunszwiku]) w Niemczech. Inny przykład stroju noszonego w okresie międzywojennym z Starym Bielsku, ma już wyraźne wpływy ówczesnej mody miejskiej (spódnica zakończona falbanką).
Strój kobiet z okolic Białej zaliczyć można do grupy strojów laskich, noszonych na terenach podgórskich. Jeden z przykładów prezentowanych w tej części ekspozycji pochodzi ze Straconki, drugi to strój ślubny Katarzyny Światłoch z Mikuszowic Krakowskich z 1919 roku, ofiarowany Muzeum przez córkę, Zofię Śliwę.
Obok kompletów strojów i fotografii archiwalnych, pokazujących, w jaki sposób te stroje były noszone, na wystawie zobaczyć można także malowane skrzynie służące do przechowywania ubiorów odświętnych, bieliznę kobiecą i przedmioty związane z jej praniem i prasowaniem, a także kącik przeznaczony do higieny osobistej.
Darem Marii i Adama Procnerów ze Straconki jest niewielki drewniany kuferek wojskowy z mosiężną tabliczką z wygrawerowanym napisem: JÓZEF KUBIZA, STRACONKA KR. GALZ. NO: 41. W całej dawnej monarchii Austro-Węgierskiej każdy młody rekrut przychodził do wojska z takim właśnie kuferkiem i przez cały okres służby wojskowej się z nim nie rozstawał, a po powrocie do domu używał go nadal jako schowek na różnego rodzaju narzędzia. Przy tym kuferku znalazły swoje miejsce także skórzane buty oficerki z drewnianymi prawidłami i piesek - przyrząd służący do ich ściągania.
Na ekspozycji są także przedmioty z zakresu sztuki - przede wszystkim obrazy olejne na płótnie z przedstawieniami Matki Boskiej i Chrystusa, ale także jedyny w naszych zbiorach XIX-wieczny obrazek olejny na szkle i przykłady grafiki: XVIII-wieczny drzeworyt na papierze z przedstawieniem Świętej Rodziny i pochodzący z Rzymu z 1899 roku staloryt na płótnie Chusta Świętej Weroniki. Nie zabrakło XX-wiecznych oleodruków, które jeszcze dzisiaj spotkać można w wielu wiejskich i podmiejskich starych domach. Portret pp. Procnerów ze Straconki i laurki z okazji 25- i 50-lecia ich ślubu to pamiątki rodzinne, przekazane do zbiorów Muzeum przez ich syna z żoną.
Także wiele innych prezentowanych na wystawie przedmiotów pochodzi z darów mieszkańców Bielska-Białej: Kurta Domrzała, Heleny Horeckiej, Emilii Krywult, Marii Kubicy, Ryszarda Laszczaka, Krystyny Pajdzik, Haliny Pawlikowej, Władysława Pudełko, Edwarda Raczka, Antoniego Skrzeli, Beaty Sobaniak, Blandyny Szlagór, Weroniki Szuty, Mieczysława Tomiczka, Ireny Ubysz, Katarzyny Waluś, Bronisławy Zolich, oraz Wandy Dzióbek z Kęt i Anny Łaciak z Rudzicy. Jedna ze skrzyń przekazana została przez Związek Polskich Artystów Plastyków, Oddział w Bielsku-Białej, a kabotek do stroju cieszyńskiego przez Krajowy Związek Spółdzielni Przemysłu Ludowego i Artystycznego, Regionalne Biuro Sprzedaży w Katowicach.