Spektakl o dziewczynie z Białej. Bilety sprzedają się na pniu!
Fot. Beata Stekla
Beata SteklaBeata Stekla

Spektakl o dziewczynie z Białej. Bilety sprzedają się na pniu!

Kolor, taniec, muzyka, zabawa. Takich rzeczowników używa Teatr Polski w Bielsku-Białej opisując najnowszy spektakl - musical "Viva Maria!", czyli opowieść o Marii Koterbskiej.Autorem scenariusza jest Roman Frankl, syn artystki. Przygotowując tekst oparł się na początkach kariery matki, czyli latach powojennych - do 1954 roku. 

- Wydaje mi się, że był to najciekawszy okres kariery mamy - i jej życia w ogóle. Na te czasy przypadł koniec wojny i wszelkie problemy z tym związane. Jej brat był w Armii Krajowej, w związku z tym miał szalone problemy. Został za to skazany na 11 lat. Mama spędziła też niedługi czas w więzieniu, nie pamiętam czy był to tydzień, czy dziesięć dni. Cały czas myślała o śpiewaniu, chciała studiować aktorstwo i muzykę, czego zabronił jej ojciec. Potem Jerzy Harald przez przypadek usłyszał ją na koncercie studentów. Miała problemy z władzą komunistyczną, która chciała ją uciszyć i nie wolno jej było nagrywać oraz występować w Warszawie. Ten trudny okres kończy legendarnym koncertem w warszawskiej Hali Mirowskiej. Miał być jeden, było ich pięć. Mama bisowała po siedemnaście razy, marynarki fruwały i leciały na scenę. Od tego momentu jej kariera potoczyła się bez większych problemów - mówił Roman Frankl. Posłuchaj

Syn Marii Koterbskiej gra też wspomnianego Jerzego Haralda, 
kompozytora, pianistę, skrzypka, autora muzyki filmowej, teatralnej i radiowej, dyrygenta oraz aranżera. Roman Frankl wciela się w tę ostać wymiennie w Grzegorzem Sikorą.

Rola głównej bohaterki także jest podwójna. Marię Koterbską grają dwie młode aktorki: Dominika Handzlik i Żaneta Rus. 

- Spotkanie z Marią Koterbską przyniosło mi ogromną wartość, bo w całej tej historii bardzo silnie przebija się jej wielka pasja i bezgraniczna wiara; wiara w muzykę i wiara w to, że należy wszystko robić całym swoim sercem, niezależnie od okoliczności i czasów - mówiła Dominika Handzlik. Posłuchaj

- Wcześniej znałam najpopularniejsze utwory Marii Koterbskiej. Gdy zaczęłam ją odkrywać, to bardzo ją pokochałam - i wszystkie jej piosenki. A najbardziej chyba w moim sercu dźwięczy "Miłość brałam lekko" - dodaje Żaneta Rus. Posłuchaj

Aby wybrać odtwórczynie głównej roli teatr ogłosił casting. Zgłosiło się 50 kandydatek. Z tego wybrano kilkanaście, aby na koniec wyłonić dwie. Co ciekawe, zarówno reżyser - Witold Mazurkiewicz, jak Roman Frankl wytypowali, zupełnie niezależnie, te same dwie osoby - Dominikę i Żanetę.

Spektakle premierowe zaplanowano na 14 i 15 grudnia. Są one zwieńczeniem obchodów setnej rocznicy urodzin artystki, która przypada w tym roku. Zainteresowanie jest ogromne. Jak powiedział nam Witold Mazurkiewicz, bilety do lutego są już praktycznie wyprzedane. A rozmowa z reżyserem na temat najnowszej propozycji bielskiego teatru już w najbliższy poniedziałek, na naszej antenie, około 8:45. 




Posłuchaj audycji:

Nagranie 1

Nagranie 2

Nagranie 3



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: