Kryzys w motoryzacji dotyka także Podbeskidzie. Szykują się masowe zwolnienia
Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Pixabay
Beata SteklaBeata Stekla

Kryzys w motoryzacji dotyka także Podbeskidzie. Szykują się masowe zwolnienia

Takie sygnały docierają do nas z zakładów Hutchinsona w Bielsku-Białej i Żywcu. W obu miejscach na przysłowiową zieloną trawkę ma iść łącznie około 170 osób.Jeżeli chodzi o bielski Hutchinson pracodawca deklaruje potrzebę zwolnienia 80 osób, 50 do połowy przyszłego roku, kolejnych 30 do jego końca. Aczkolwiek liczba ta ma nie być jeszcze ostatecznie przesądzona.

W bielskim zakładzie pracuje 650 pracowników produkcyjnych i około 160 osób w administracji. Zwolnienia mają dotyczyć wszystkich działów, za wyjątkiem operatorów maszyn.

- Pracodawca jako przyczynę zwolnienia grupowego podał zmiany organizacyjne wynikające głównie ze zmniejszenia zapotrzebowania na pracę w działach produkcyjnych i administracyjnych oraz konieczność zwiększenia efektywności zatrudnionych pracowników. I co za tym idzie - dostosowanie struktury organizacyjnej zakładu do zmniejszających się zamówień od klientów. Dalej wymieniono, że przyczyną jest kryzys na rynku motoryzacyjnym spowodowany między innymi opóźnionym wdrażaniem projektów dotyczących samochodów elektrycznych - przekazał nam Mieczysław Bienias szef związków zawodowych w bielskim zakładzie. Posłuchaj

Co na to wspomniane związki? W Bielsku-Białej na linii produkcyjnej pracuje 80 pracowników firm zewnętrznych, padła więc propozycja, aby w pierwszej kolejności zwolnić pracowników tych firm, a w ich miejsce zaproponować pracę ludziom z Hutchinsona. Procedura zwolnień miałaby ruszyć, gdyby wdrożenie tej propozycji okazało się niemożliwe. Druga propozycja była taka - aby w ramach grupy Hutchinson - spróbować przenieść „nadmiarowych” pracowników.

Pracodawca zaproponował ustawowe odprawy dla osób zwalnianych. Związkowcy chcą dużo wyższych. Rano miało rozpocząć się spotkanie na linii pracodawca-związki, które ma przynieść odpowiedź na pytanie jak firma odniesie się do propozycji związków.

W Żywcu zwolnienia planowane są w zakładzie nr 1. Tam zwolnionych ma zostać 91 osób, przyczyna jest ta sama - kryzys w branży motoryzacyjnej. Zwolnienia mają się zacząć już 20 stycznia. Tam również pracodawca proponuje kodeksowe odprawy, a związkowcy chcą wyższych. - W Żywcu rozmowy między związkami a pracodawcą także już się zaczęły - przekazał na Andrzej Kubica szef związków w "jedynce". 

O kwestię zwolnień zapytaliśmy Beatę Gatnarczyk, dyrektorkę HR-u w Hutchnsonie. - Nie mam uprawnień, aby o tym rozmawiać - usłyszeliśmy. 

Nieoficjalne sygnały o masowych zwolnieniach docierają do nas także z firmy Shiloh w Bielsku-Białej. Tym tematem także się zajmiemy. 

Komunikat w sprawie sytuacji w Hutchinsonie wydała także podbeskidzka Solidarność:

"Złe wieści na koniec roku. 5 grudnia w bielskim zakładzie spółki Hutchinson pracodawca ogłosił zamiar zwolnienia 80 pracowników. Sześć dni później podobną decyzję ogłosiły władze Hutchinsona Zakład nr 1 w Żywcu - w tym przypadku z firmą ma się rozstać 91 osób…

Spółka Hutchinson Poland w stu procentach należy do francuskiego giganta - koncernu TotalEnergies. W bielskim zakładzie spółki Hutchinson pracuje 816 osób. Dyrekcja tego zakładu powiadamiając związki zawodowe o zamiarze przeprowadzenia zwolnień grupowych tłumaczyła się kryzysem na rynku motoryzacyjnym. Pociąga to za sobą konieczność zwiększenia tzw. efektywności zatrudnienia oraz dostosowania struktury firmy do zmniejszających się zamówień. Zwolnieniami, które mają być przeprowadzone do końca lipca i przed końcem grudnia 2025 roku, ma zostać objętych maksymalnie 80 osób. - To złe wieści. Przygotowujemy się do rozmów, by wynegocjować jak najmniej bolesne warunki zwolnień - mówi Mieczysław Bienias, przewodniczący „Solidarności” w bielskim zakładzie Hutchinsona.

Negocjacje czekają także związkowców z żywieckiego Zakładu nr 1 tej samej spółki. Również tam pracodawca, ogłaszając 11 grudnia zamiar zwolnień grupowych, zasłania się kryzysem w branży motoryzacyjnej. W tym zakładzie, zatrudniającym obecnie nieco ponad 1000 osób, w przeciągu całego przyszłego roku pracę ma stracić maksymalnie 91 osób. - Na pewno będziemy negocjować nie tylko sposób przeprowadzenia zwolnień, ale przede wszystkim wyższe od ustawowych odprawy - podkreśla Andrzej Kubica, szef „Solidarności” w żywieckim Zakładzie nr 1 spółki Hutchinson. Negocjacje w obu zakładach rozpoczną się w najbliższych dniach. Będziemy informować o ich efektach…"

Posłuchaj audycji:

Nagranie 1



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: