Wielka rozbudowa na finiszu
Agnieszka WykrętAgnieszka Wykręt

Wielka rozbudowa na finiszu

Rozbudowa kościoła parafialnego w bielskiej dzielnicy Straconka powoli dobiega końca. Pozostało jeszcze dokończenie sztukaterii na chórze, pomalowanie pozostałej części nawy głównej z ornamentyką i pomalowanie chóru. Od 2005 w bielskiej dzielnicy Straconka trawa rozbudowa kościoła parafialnego pw. Matki Bożej Pocieszenia. Świątynia powiększyła się prawie dwukrotnie. Liczący 141 lat jednonawowy kościół wzbogacił się m.in. o nawy boczne, salkę dla najmłodszych parafian. Inicjatorem rozbudowy jest proboszcz ks.Kazimierz Malaga. Co zostało jeszcze do zakończenia prac?
-Do zakończenia prac pozostało jeszcze: wybrukowanie obejścia procesyjnego kościoła oraz dojazdów do plebanii- te prace mamy nadzieję rozpocząć na wiosnę. Przed nami jeszcze obłożenie kamieniem muru oporowego od strony północnej, a także wyprofilowanie i zazielenienie skarpy od strony starej plebanii, wykonanie stałych ławek w kościele, gdyż większość to prowizoryczne ławeczki- stare ławki, zostaną w tym samym stylu przedłużone, a w nawach bocznych staną nowe, lżejszej konstrukcji, oczywiście stabilne z oparciami- wyjaśnia ks. Kazimierz Malaga.
Zostaną dołączone także głosy organowe. Organy w straceńskim kościele mają 26 głosów, na czas prac zostały częściowo rozebrane, grają w połowie swoich możliwości- 12. głosami. Rozbudowa kościoła rozpoczęła się w sierpniu 2005 roku. -Planując rozbudowę kościoła przyjęliśmy zasadę taką, żeby nie narzucać nowoczesnej architektury świątyni, a w miarę możliwości utrzymać stary styl. Nawa główna została przedłużona, powstała nawa poprzeczna, dobudowano dwie nawy boczne. Ze starego kościoła została wieża, która ma silny fundament, kamienne mury nie miały fundamentu. Wewnątrz kościoła podniesione zostały sklepienia, na których pojawiły się drewniane żebrowania. Kościół -w tej zachowanej strukturze architektonicznej- razem z odpowiednią kolorystyką bardziej sprzyja skupieniu i ma charakter bardziej sakralny niż gdyby wybrać formę typowo nowoczesną. Piękne i mądre rozwiązania w świątyni zawdzięczamy architektom, Krzysztofowi i Marcie Lelek, którzy są naszymi parafianami - mówi proboszcz Kazimierz Malaga.
Czy w czasie rozbudowy pojawiły się jakieś trudności?
-Mieliśmy jeden trudny element do "przeskoczenia"- gdy przyszła rozbiórka starych ścian, a kościół musiał funkcjonować w każdą niedzielę. Była obawa, że będziemy zmuszeni wyjść na zewnątrz z nabożeństwami w okresie letnim, ale na szczęście takiej potrzeby nie było - wyjaśnia proboszcz.
W finansowaniu partycypują głównie parafianie, jest ich ok. 1000. Ponadto przychodzą sponsorzy, których na przestrzeni rozbudowy pojawiło się wielu.
-Dzięki ich pomocy sfinansowano m.in. piec gazowy, wymalowano prezbiterium kościoła, zrekonstruowano drewnianą nastawę ołtarza, stara uległa zniszczeniu. Sponsorzy zafundowali także dwa największe witraże, witraże w nawach bocznych, renowację czterech zabytkowych obrazów Petera Michala Bohúňa. Szopkę, z panoramą Straconki wykonali nasi parafianie- Jacek i Jolanta Witalińscy. Najcenniejsza w świątyni jest drewniana figura Matki Bożej Pocieszenia z przełomu XVI/XVII wieku, która została odrestaurowana, a po zakończeniu prac powróci do ołtarza wielkiego- dodaje ks. Kazimierz Malaga.
Dotychczas rozbudowa kościoła pochłonęła ok. 3 mln 649 tys. zł. Cała inwestycja powinna zostać zakończona w tym roku.
Budowa kościoła w Straconce rozpoczęła się 2 czerwca 1872r. kiedy to wmurowano kamień węgielny poświęcony przez ks. proboszcza Wawrzyńca Stachela z Lipnika. Już w następnym roku na jesień odprawiono w nowej kaplicy pierwsze nabożeństwo.

Posłuchaj audycji:



Wiadomości Radia BIELSKO są dostępne w Google News - obserwuj nas!

Zobacz inne wiadomości tego autora: